| | |
|
Zakup tarczy zabierakowej do uchwytu tokarskiego, to spory wydatek. Można ją wykonać własnymi siłami.   Jak się do tego zabrać??? |
|
| | |
|
Przedstawiam w fotograficznym skrócie moje zmagania. |
| | |
amodzielnie wykonanie tarczy zabierakowej w/g wzoru FLS-200/c6 do trójszczękowego uchwytu samocentrującego "Kuszmen" ∅ 200 mm nie jest rzeczą trudną. Trzeba jednak uzbroić się w odrobinę cierpliwości, materiał i bezwzględnie przestrzegać wymiarów. Ja wykonałem ją do mojej tokarki uniwersalnej "1E95" wyprodukowanej w byłym ZSRR.
Pracę rozpocząłem od dokładnego odwzorowania zewnetrznego stożka wrzeciona na kątowej obrotnicy suportu narzędziowego - zbieżność 7º07’30”. (kliknij na zdjęcie obok) | |
| tym celu posłużyłem się czujnikiem zegarowym i odrobiną cierpliwości. Gdy na całej długości stożka wskaźnik czujnika zegarowego pokazywał "0", mogłem zająć się zamocowaniem materiału. W moim przypadku była to zaślepka kryzy ∅ 250mm ze starego walczaka. Po wytrasowaniu środka kryzy i czterech otworów pod gwint M12x1,75 mm, wywierciłem otwory i nagwintowałem je. W otwory wkręciłem uprzednio przygotowane stalowe szpilki M12x1,75 mm (10.9) z tulejkami ∅ 22,00 mm, które pasowały idealnie do otworów w kryzie wrzeciona. (kliknij). |
urówkę przykręciłem do wrzeciona za pomocą nakrętek kołnierzowych. Po wstępnym obtoczeniu i splanowaniu powierzchni, która w tym przypadku miała być przyszłą przylgnią, zabrałem się do wytaczania wewnętrznego otworu ∅ 103,13 mm . Wykonałem wytoczenie na niepełnej długości, by nie dopuścić do zakaleczenia powierzchni czołowej wrzeciona i obluzowania materiału. (kliknij) | |
| ługość wytoczonego otworu wystarczyła do wykonania stożka wewnetrznego za pomocą uprzednio ustawionych sanek narzędziowych. Za pomocą czujnika zegarowego ustawiłem maksymalną średnicę wytaczanego stożka na ∅ 106,38 mm i wykonałem wytoczenie. Można powiedzieć, że operacja udała się za pierwszym razem. Podczas przymiarki okazało się, że pomiędzy stożkami występuje minimalny luz. Ponowne splanowanie płaszczyzny przylgni - 0,02 mm załatwiło sprawę dopasowania stożków. Po ostatniej przymiarce przełożyłem szpilki na drugą stronę obrabianej tarczy i dokręciłem do kryzy wrzeciona, z której uprzednio wykręciłem kołek pozycjonujacy. Na razie był niepotrzebny. (kliknij) |
planowanie powierzchni i wykonanie zamka pod kołnierz uchwytu, to już jazda z górki. Pozostało wykonanie pogłębionych otworów pod śruby mocujące uchwyt tokarski. Trasowanie wykonałem w nastepujacy sposób. Przygotowałem stożkowe znaczniki z twardych szpilek M10x1,5 (10.9). Wkręciłem je w czyste gniazda gwintowane uchwytu i położyłem na nich tarczę zabierakową zamkiem do uchwytu. Kilka uderzeń w tarczę miedzianym młotkiem i odwzorowanie osi otworów gotowe. (kliknij) | |
| ozostało wywiercić otwory ∅ 10 mm i pogłębić je na wymiar łbów śrub imbusowych. Tę operację wykonałem na wiertarce kolumnowej chłodząc obficie wiertło. (kliknij) |
ogłebianie otworów wykonałem frezem czołowym na wiertarce kolumnowej. Głegokość nieco większa od nominalnej wysokości łba śruby. (kliknij) | |
| odobnie odwzorowałem i wykonałem otwor na kołek pozycjonujący tarczę na wrzecionie tokarki. Montaż tarczy zabierakowej do uchwytu, to sprawdzian wykonanej pracy. Dla zapewnienia samohamownośći śrub mocujących, gwinty posmarowałem niebieskim klejem "Wurth". (kliknij) |
|
|