|
|
|
| Do napisania tego artykułu skłoniły mnie obserwacje poczynione podczas napraw silników 1,9 TDi PD, jak i ich poprzedników, tych zasilanych pompami wtryskowymi "VP". Liczna grupa klientów uskarża się na podobne dolegliwości swoich motorków, a mianowicie; puchnące gumowe węże układu chłodzenia i znikająca, nie wiedzieć gdzie, ciecz chłodząca. Na nic zdają się dolewki płynu, wymiany korków zbiornika wyrównawczego, podmiany termostatów i "odczynianie egzorcyzmów". Płyn chłodzący jak ubywał, tak ubywa, jednak silnik nie grzeje się i nie zanika obieg w nagrzewnicy. Dokładna obserwacja zbiorniczka wyrównawczego, a dokładniej mówiąc, górnej rurki powrotu z małego obiegu, wskazuje na przedostawanie się do układu chłodzenia, ciśnienia sprężania z cylindrów. |
iekiedy ciecz chłodząca ma wyraźny zapach spalin. Natomiast zawsze z górnego krućca wypływa płyn z bombelkami gazu. To jednoznaczny sygnał by zdemontować głowicę. Demontaż głowicy to okazja do zweryfikowania zaworów, gniazd, prowadnic zaworowych i ewentualnej, a raczej napewno - naprawy, wymiany uszczelniaczy zaworowych, a przede wszystkim oceny płaszczyzny styku z blokiem cylindrów. W miejscu przylegania głowicy i pakietowej uszczelki podgłowicowej oznaczyłem: ⇒ miejsca wygnieceń materiału głowicy (stop luminium). ⇒ miejsca wycieku płynu chłodzącego po za obręb głowicy. Wycieki są niewidoczne, ponieważ to dzieje się na rozgrzanym silniku i wyciekający płyn natychmiast paruje pozostawiając osad o zabarwieniu różowym, oczywiście jeśli stosowany był płyn "G-12". | |
| owracając do odkształceń materiału głowicy. We wszystkich przypadkach (a było ich sporo) zaobserwowałem jeden i ten sam kształt i lokalizację uszkodzenia - wygniecenie materiału głowicy (0,12mm) w obrębie mostków na kanałach chłodzących po stronie przewodów wydechowych. Zastanowiło mnie, dla czego właśnie tam powstaje nieszczelność?
Odpowieź nasunęła się sama w momencie, gdy zacząłem grzebać w kanałach chłodzących zakrzywionym kawałkiem drutu; poprostu w cienkim placku duraluminium, który stanowi zamknięcie komory spalania, gromadzi się namierna temperatura (mostek termiczny), dural mięknie i "siada". Do tego dochodzą drgania i naprężenia zmienne w wyniku cyklicznych procesów spalania w cylindrze. Reszta to tylko kwestja czasu... |
olejna sprawa to układ zaworowy. Popychacze zaworowe z hydroregulatorami ulegają złuszczaniu na powierzchni styku z krzywką wałka rozrządu. Silnie obciążony wałek rozrządu, realizujący napęd pompowtryskiwaczy, wyciera stop łożyskowy w górnych półpanewkach. Niską jakość elementów układu zaworowego, można porównać z jednorazową zapalniczką gazową - "jeszcze połowa gazu w zbiorniku, a tu nagle kończy się kamień w iskierniku". ⇒ czop łożyska ślizgowego wałka. ⇒ półpanewka łożyska ślizgowego. | |
| edyny sposób naprawy, to poddanie głowicy silnika regeneracji. Planowanie płaszczyzny głowicy, obróbka gniazd zaworowych , wymiana prowadnic, szlifowanie i docieranie zaworów. |
tym miejscu powinienem wciągnąć na grzbiet konopny wór pokutny i posypać głowę popiołem o pochwie u szyi nie wspomnę.
Instrukcje naprawcze VW zabraniają wręcz takich czynności. Jedyną formą naprawy w/g autorów, jest wymiana głowicy na nową i to najlepiej w "ASO". | |
| a szczęście dla użytkowników, istnieje sposób kompleksowej naprawy głowicy, bez żadnych skutków ubocznych dla dalszej eksploatacji silnika. |
owa uszczelka pakietowa musi trafić dokładnie na dwie tulejki ustalające położenie głowicy względem bloku cylindrów. ⇒ miejsca osadzenia tulejek. ⇒ kompensator rury wtdechowej. Przesunięcie osi wałka rozrządu względem osi wału korbowego, skutkuje zsuwaniem się pasa rozrządu z kół pasowych, a w konsekwencji uszkodzeniem silnika. | |
| łowicę skręcamy na nowe śruby zachowując kolejność i momenty dokręcania przewidziane przez producenta. Warunek konieczny, to czyste otwory gwintowane w bloku cylindrów i posmarowane śruby. ⇐ śruby głowicy nasmarowaną smarem miedzianym, ⇐ wyczyszczone gniazdo pompowtryskiwacza. Na temat montażu pompowtryskiwaczy w głowicy, napiszę odzielnie. | |
|
|