|
|
|
waria napędu pompy oleju w silniku 2,0 TDI PD, "BPW", a ściślej mówiąc - nagły.zanik ciśnienia smarowania. Nagłe zapalenie się czerwonej kontrolki spadku ciśnienia smarowania, lub pulsowanie czerwonego światełka, to zwiastun początka kłopotów . Szybka reakcja na zaistniałe zjawisko - "zgaszenie" silnika, to jedyna szansa na uratowaniae go przed zatarciem. Może, to co piszę wydaje się oczywiste i nie ma o czym gadać, a jednak praktyka jest zupełnie inna. Wielu kierowców znajdujących się w takiej sytuacji, po sprawdzeniu poziomu oleju na "bagnecie", zaczyna kombinować i pierwsze co im wpada do głowy to, to by dolać oleju ponad stan. I leją jeden, a czasami nawet trzy litry ponad stan w przeświadczeniu, że to umożliwi im kontynuowanie podróży. Takie działanie dowodzi braku elementarnej wiedzy o podstawowych zasadach eksploatacji samochodu. |
|
|
roszę mi wierzyć, że większość kierowców, którym zadałem pytanie; - dlaczego kontynuowali jazdę pomimo ciągłego świecenia się czerwonej lampki spadku ciśnienia smarowania?, odpowiadało, że; sprawdzali stan oleju i olej był, lub było go mało i doleli ponad stan... Regułą jest istna awersja do czytania instrukcji pojazdu i nie tylko, a tym samym nieznajomość znaczenia podświetlanych piktogramów na tablicy rozdzielczej i panelach. Tłumczenie: "ja się nie znam na samochodach", to sposób na oszukanie samego siebie, jednak portfela nie można oszukać - nie da się!
Patrząc na to zjawisko z punktu właściciela warsztatu, można się tylko cieszyć i mieć nadzieję, że ten stan nie ulegnie szybkiej poprawie.
Innym zagadnieniem, jest spadek jakości wytwarzanych aut. Te awarje, które obecnie usuwamy, to w większości błędy konstrukcyjne, oszczędności w doborze trwałych materiałów lub wręcz celowe osłabienie elementów w procesie konstruowania pojazdu.
Za przykad niech posłuży opis awarii układu smarowania w/w silnika. |
o mojego warsztatu trafił samochód z grupy "VW" z objawami całkowitego zaniku ciśnienia smarowania. Pomiar manometryczny ciśnienia smarowania wykazał okrągłą wartość [0,0kPa]. Diagnoza prosta - uszkodzenie napędu pompy oleju. Ponieważ w owym aucie (Audi A4) silnik jest posadowiony wzdłuż osi pojazdu, dlatego belka zawieszenia przedniego skutecznie blokuje miskę olejową. Ponadto dwie śruby miski olejowej są skryte za dwumasowym kołem zamachowym i za diabła nie ma do nich dojścia. Rad nie rad, trzeba wyciągnąć motor na zewnątrz i zdemontować sprzęgło wraz z dwumasowym kołem zamachowym. | |
| demontowane koło zamachowe odsłania dwie śruby M6 mocujące tylną część miski olejowej do kadłuba. ⇐ To one są powodem wyjęcia silnika z pojazdu. Dalszy demontaż miski nie sprawia już większych kłopotów, pod warunkiem, że nie zapomnieliśmy o spuszczeniu oleju. |
tym modelu silnika napęd na pompę oleju przekazywany jest z wału korbowego, poprzez przekładnię zębatą na wałki balansujące (wyważenie dynamiczne układu korbowego). W osi jednego z wałków wydrążono gniazdo do osadzenia sześciokątnego zabieraka pompy oleju. Strzałką zaznaczyłem oś obrotu pompy oleju. To własnie jest ta pompa, która z nieznanych przyczyn nie wytwarza ciśnienia smarowania. Odkręcamy ją od zespołu wałków wyrównoważających i możemy popatrzeć na uszkodzony zabierak w gnieździe wałka. ⇒ | |
| olejne zdjęcia obrazują sposób napędu pompy. Celowo na zabierak nasunięto sam rotor pompy oleju, by dokładnie zilustrować to felerne połączenie. |
o jest rotor pompy oleju z widocznym sześciokątnym otworem, a pod nim felerny wałek o przekroju sześciokąta z wyraźnymi śladami wypracowania wierzchołków. ⇒ Błąd konstruktorów polega na złym spasowaniu wałka wyrównoważającego względem zabieraka (za duży luz)i za niska twardość gniazda. | |
| ygląda to jak kawałek klucza imbusowego nr 6. Po wsunięciu wałka w otwór sprawdzamy stan sześciokatnego gniazda. I tu znajdujemy przyczynę awarii... Gniazdo obrobione bez mała na łyso. Wałek hamowany wewnętrznym ciśnieniem pompy, przeskakiwał w wyrobionym sześciokątnym gnieździe, napęd pompy zanikł |
onieważ uszkodzeniu uległo gniazdowewnątrz wałka, koniecznym staje się demontaż całego zespołu wyrównoważającego. Po odkręceniu go od bloku silnika i rozpołowieniu obudowy, wygląda to tak: | |
| szkodzony wałek można poddać regeneracji. Jest na to sprawdzony sposóby. Koszt nowego zespołu do wydatek kilku tysięcy złotych, a regenerując jeden wałek, można zaoszczędzić znaczącą kwotę. |
|
|
|